No cóż...
Na kolejne aktualizacje niestety nijak się nie zanosi - za sprawą braku czasu oraz faktu, że dziecidło me wcina już w większości przypadków to co rodzice i zwyczajnie nie widzę sensu dalszego publikowania zawartości tacki... Prawdą jest, że przy zróżnicowanej i zdrowej diecie w garnku zawsze znajdzie się coś wartościowego dla malucha!
Zbędnej filozofii też dorabiać nie będę - imo wszystko co potrzebne zostało opisane w książce "Bobas lubi wybór" :)
Tak czy siak zostawiam dotychczasową zawartość, może ktoś skorzysta...
Pozdrawiam serdecznie! :)
Wlasnie tu trafilam i dziwnie sie czuje, ze tak zaczynam od... konca ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba i cekawi mnie gdzie moge znalezc Twoj blog kulinarny ? Marta
Dzięki za to że pisałaś.
OdpowiedzUsuńaj szkoda a ja czekałam na kolejne posty ;)
OdpowiedzUsuńmoże będą ,mam taka nadzieje że jednak tak:D
też jestem ciekawa drugiego bloga, ten jest świetny:)
OdpowiedzUsuńI mam pytanie, o wszystkie kulki, które robiłaś... (z kasz czy ryżu...) JAk zrobić, żeby sie nie rozpadały? O ile z jaglanką jeszcze wychodzą, to jjuż z kaszy gryczanej rozpadają mi się... A nawet jeśli się uda uformować taką kulkę, to jest ona bardzo łątwo rozpadająca się i pierwsze, co dziecię robi, to ją rozwala i do buzi za wiele nie trafia... Jakieś rady? Będę wdzięczna za odpowiedź
Dziękuję za wszystkie przepisy - ułatwiały mi przygotowywanie posiłków dla córki.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! :)